A więc moja historia włosowa na zdjęciach :)
Nie będziemy zagłębiać sie w to od dziecinstwa, moge powiedziec tylko tyle ze jako mała dziewczynka miałam jasniejsze włosy blond, które lekko sie podkręcały, a gdy sięgały sporo za ramiona były proste! :) z czasem moj kolor zrobił o 2-3 tony ciemniejszy, i mogłam juz powiedziec ze jest to typowy polski -mysi blond :)
Zacznijmy od roku
2008
Czyli szalone czasy gimnazjum, w którym miałam ścietę wlosy do ramion, jak widac na zdjęciu wyprostowane, moje o takiej długosci były by mega pokręcone, kolor naturalny :)
2009
Dużo się nie zmieniło, tylko troszke w długosci przybyło, oczywiscie nadal prostownica była w ruchu :)
Zakonczenie roku klas 3 gimnazjum, musze przyznac ze na tym zdjeciu lubie moje włosy, były wyprostowane ( a to nowosc! :D ) przez fryzjera, scieta grzywka na bok, wycieniowane, no no ciekawie :)
2010
Już bardziej naturalnie, moje fale :) nadal krótkie :)
2011
Nadal naturalny kolor, 1 liceum :) lekko podkręcone
tak tak! uwielbiam te fale! :D szczegolnie na krotkich włosach ;)
2012
W tym roku zaczeły się moje przeboje z malowaniem włosów, 2 klasa liceum, od naturalnego blondu, poprzez kolor wpadający w rudy, po bardzo jasny blond,az do teraz do jasnego blondu z odrostami, który czeka na frzyjera w lipcu aby pomalowac wreszcie na naturalny blond :)
naturalne, napewno wysuszone suszarka, poniewaz bez tego by się bardziej pofalowały :)
efekt prostownicy :)
Ten kolor chyba był najgorszy :) wpadający w rudy, tutaj-zakonczenie klas 3 LO :)
2013
Długosc! :) w koncu, mniej wiecej takie jakie chcialam :) zeby długosc szła w parze ze zdrowymi włosami ehh :)
weselnie, rozwiane przez wiatr :)
i juz najaktualniej :)
Obecnie mam włosy w kolorze jasnym blond, dlugosc, za zapięcie od biustonosza :)
Ale koncówki juz wołają o pomste do nieba! :) czas cos z tym zrobic :)
juz jutro opisze moj eksperyment który popijam co ranek:)
a tym czasem zycze wam udanego weekendu! :))
Ania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz